Pilica Białobrzegi inauguruje sezon, czyli podróż w nieznane Rewolucja kadrowa jaka zaszła latem w Pilicy Białobrzegi powoduje, że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie - na co będzie stać Gęsiarzy w sezonie 2022/2023 III ligi? A już inauguracja rozgrywek - u siebie z Legionovią Legionowo - będzie mega trudnym sprawdzianem dla biało-czerwonych.
Jako beniaminek, Pilica utrzymała się w III lidze "rzutem na taśmę", ale nie tylko z tego powodu doszło w zespole do dużych zmian kadrowych. Przede wszystkim, drużynę poprowadzi nowy trener - Marcin Sikorski, który jeszcze w czerwcu świętował awans do V ligi z Drogowcem Jedlińsk. To on musiał zmierzyć się z krótkim okresem przygotowawczym, okraszonym testowaniem licznej grupy zawodników.
Ostatecznie do Pilicy dołączyło aż dziewięciu nowych piłkarzy, ale też i straty były spore. Poza doświadczonym napastnikiem Konradem Rudnickim, przyszli głównie młodzi zawodnicy, którzy albo są na dorobku, albo chcą odbudować, dobrze zapowiadającą się do niedawna karierę.
Na co zatem stać Pilicę? - Sam chciałbym wiedzieć - odpowiada z uśmiechem Marcin Sikorski. - Na pewno będę wymagał od wszystkich ogromnego zaangażowania i walki, bo chcę żebyśmy potrafili wyszarpywać punkty rywalom. Bez dwóch zdań, nasz zespół potrzebuje czasu, potrzebuje zgrania, ale z każdym meczem powinno być lepiej. Nie ukrywam, że lubię prowadzić zespoły, do którego wchodzą młodzi zawodnicy, bo wiem, że cech ambicjonalnych im nie zabraknie.
Na początek czeka Pilicę trudne zadanie, bo do Białobrzegów przyjeżdża Legionovia Legionowo, która w poprzednim sezonie, do ostatniej kolejki biła się o awans do II ligi.
- Mamy o przeciwniku sporo informacji, wiemy jaką siłą dysponuje, ale jeśli wykonamy swoje założenia i zostawimy na boisku serce, to jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę - zapowiada Marcin Sikorski.
PILICA BIAŁOBRZEGI - LEGIONOVIA LEGIONOWO, sobota 6 sierpnia, godz. 17
GAS
|