Oskar Przysucha na pierwsze punkty musi poczekać Nie udało się piłkarzom Oskara Przysucha zainkasować pierwszych punktów w sezonie. W piątkowy wieczór, w wyjazdowym pojedynku z KS-em Raszyn zmuszeni byli uznać wyższość rywali.
Piątkowy wieczór w polskim futbolu, od ekstraklasy po piątą ligę, przyniósł wiele kontrowersji i dyskusji na temat pracy arbitrów. Niestety, także piłkarze Oskara Przysucha mogliby wiele w tym temacie się wypowiadać, bowiem mieli sporo uwag do głównego sędziego zawodów w Raszynie. Wystarczy wspomnieć o dwóch sytuacjach, w których mógł (czy powinien, niech ocenią przedstawiciele stosownych organów związkowych) odgwizdać "jedenastkę", a i w doliczonym czasie uznać zdobytego gola...
Okazję do wywalczenia pierwszych punktów piłkarze z Przysuchy będą mieli w kolejną sobotę, 20 sierpnia. Ich rywalem będzie Wilga Garwolin.
KS RASZYN - OSKAR PRZYSUCHA 2:1 (2:0)
Bramki: Szabłowski (20.), Hernik z karnego (40 - karny) - Wicik (86.)
Oskar: Oskar: Wieczorek - Bojanowicz, Moskwa, Sala (63. Abbaszade), Kornacki, Grzesiński (63. Pawełek), Karwowski, Bogołębski, Imiołek (77. Obuch), Wicik, Miturski (46. Szymański)
|