Skromne, ale cenne zwycięstwo Broni Radom nad Błonianką Błonie W najmniejszym możliwym stosunku, Broń Radom pokonała Błoniankę Błonie. Teraz nie ma to już jednak znaczenia, bo ekipa z N9 dopisała do swojego konta komplet punktów i ze spokojem może szykować się do kolejnego pojedynku, także u siebie, ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Jeszcze w czerwcu, duet trenerski Michał Pulkowski - Wiktor Kupiec, pracował w Błoniance Błonie, więc nic dziwnego, że opisywany mecz był z tym podtekstami. Okazał się też niełatwy, a Broń na pewno potrafi prezentować się lepiej. Z drugiej strony sztuką jest wygrać pojedynek w momencie, kiedy nie za bardzo idzie drużynie, a radomianie właśnie dokonali takiej sztuki.
Pojedynek w ogóle nie był piękny dla oka. Dużo było twardej gry, sporo fauli, akcje były rwane, często brakowało płynności, a może i pomysłu z obu stron. Najważniejsza w takich spotkaniach jest skuteczność, bo często ten kto trafi do siatki rywala chociaż razy, inkasuje trzy punkty.
I tak też się stało. Po nieco ponad pół godzinie gry, po niepewnej interwencji bramkarza, do piłki dopadł Michał Kielak i wpakował ją do siatki. Jak się później okazało był to jedyny gol meczu, dający zwycięstwo Broni Radom.
BROŃ RADOM - BŁONIANKA BŁONIE 1:0 (1:0)
Bramka: Kielak (32.)
Broń: Kosiorek - Machajek, Pietrzyk, Prikhna, Szymczak (71. Goljasz), Kalinowski (0. Grudzień), Kobiera, Jendryczko, Nowak (85. Mydłowiecki), Bartosiak, Kielak.
|