Z pozytywnym nastawieniem, Radomiak Radom jedzie do Zagłębia Lubin Sytuacja kadrowa Radomiaka Radom jest dobra, nastroje w zespole po dwóch zwycięstwach jeszcze lepsze, nic więc zatem dziwnego, że Zieloni mają dużą ochotę kontynuować swój udany marsz w PKO Bank Polski Ekstraklasie. Niedzielny, wyjazdowy mecz z Zagłębiem Lubin będzie jednak niemałym wyzwaniem, ale najważniejsze, że Radomiak chce podnieść rzuconą przez rywala rękawicę.
Nastroje w Radomiaku są znakomite. Wygrane z Jagiellonią Białystok i Lechią Gdańsk zdecydowanie podniosły morale poszczególnych zawodników, trenerów i zespołu jako całości.
– Sytuacja kadrowa jest dobra, praktycznie wszyscy zawodnicy są gotowi do gry – informuje trener Radomiaka Mariusz Lewandowski.
Trochę niepokoju było o zdrowie Mauridesa, ale na szczęście na strachu się skończyło.
- Sytuacja wyglądała groźnie, ale tylko skurcz mięśni, nic poważnego – tłumaczy Lewandowski.
Do zdrowia dochodzi też Damian Jakubik, który trenuje coraz intensywniej. W niedzielę jeszcze nie zagra, ale jeśli poniedziałkowe badania wypadną pomyślnie, obrońca Zielonych będzie o krok od powrotu na boisko.
Oczywistym pytaniem jest to o obsadę bramki Radomiaka w meczu z Zagłębiem. Jak zapewnia trener, nadal w zespole jest Filip Majchrowicz i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry do Lubina.
Przed wyjazdem na Dolny Śląsk, Radomiak trenował normalnie. Jak mówi Mariusz Lewandowski, zespół ma swój plan, realizuje go i nie panikuje.
- Muszę jedynie tonować nastroje, żeby zespół nie „odleciał”, bo jeszcze niczego nie wygraliśmy – podkreśla szkoleniowiec.
ZAGŁĘBIE LUBIN – RADOMIAK RADOM, niedziela 21 sierpnia, godz. 15
|