Radomiak przełamał się ze Śląskiem Wrocław Po trzech porażkach z rzędu piłkarze Radomiaka przełamali się w boju ze Śląskiem Wrocław. Dopięli swego w doliczonym czasie gry, gdy rywalizowali już z przewagą dwóch piłkarzy a dwa gole zdobył Maurides.
Piłkarze Radomiaka zamierzali poprzez zdominowanie środka pola uzyskać przewagę i tak otworzyć drogę do bramki swoim napastnikom. Próbowali prostopadłymi dograniami, a Dawid Abramowicz starał się zaskoczyć defensywę rywali wysokimi dośrodkowaniami. Długo jednak nie byli w stanie stworzyć zagrożenia, które mogliby zamienić na gola. Rywale natomiast nie mieli zupełnie pomysłu na grę, razili niedokładnymi podaniami a chwilami sprawiali wrażenie, jak gdyby czekali tylko na to, aż Zieloni w końcu skorzystają z ich mizernej postawy. Najbliżej tego byli w doliczonym czasie gry, gdy Machado huknął tuż zza linii pola karnego, ale Leszczyński był na posterunku.
W drugiej połowie radomianie ruszyli z odważniejszymi atakami, a od 64. minuty, po czerwonej kartce Łukasza Bejgera, mieli jeszcze bardziej ułatwione zadanie. Wydawało się, że dopną swego w 87. minucie, ale piłki do siatki z kilku metrów, pomimo podjętych prób, nie potrafiło skierować aż czterech piłkarzy Zielonych. Co więcej, ostatnie pięć minut, po "kierze" dla Damiana Poprawy radomianie grali z przewagą dwóch graczy. I dopiero wtedy dopięli swego, a gola w doliczonym czasie gry, w zamieszaniu w polu karnym zdobył Maurides. A goście zakończyli mecz w... "ósemkę", więc i Maurides dołożył jeszcze jedno trafienie...
BRADOMIAK RADOM - ŚLĄSK WROCŁAW 2:0 (0:0)
Bramki: Maurides (90.+2, 90.+6)
Radomiak: Kobylak - Justiniano (81. Pawłowski), Rossi, Cichocki, Grzybek, Łukasik (46. Maurides), Luizao, Abramowicz, Alves, Semedo (72. Leandro), Machado (88. Feliks).
Śląsk: Leszczyński - Bejger, Poprawa, Verdasca, Gretarsson, Olsen, Yeboah, Schwarz, Garcia, Leiva, Exposito.
|