Radomiak z wyjazdowym przełamaniem! Piłkarze Radomiaka Radom przełamali w poniedziałkowy wieczór w Gliwicach strzelecką wyjazdową niemoc. Co więcej, wygrana nad Piastem była trzecią z rzędu, wliczając pucharowy triumf w Bydgoszczy.
Chociaż w pierwszych fragmentach team z Gliwic miał przewagę, gdy tylko wykazywał niepewność w środu pola, Zieloni próbowali organizować szybkie ataki. Szkoda, że po jednym z nich w 10. minucie, Lisandro Semedo nie zdołał zakończyć akcji, a próba poszukiwań kolegi z drużyny na lepszej pozycji zakończyła się fiaskiem. W 17. minucie Luis Machado (na zdjęciu) sprawdził czujność Františka Placha, strzelając celnie głową z pięciu metrów, a w 24. piłka po zamieszaniu w polu karnym wylądowała na poprzeczce. Zieloni dopięli swego w 34. minucie, gdy na strzał zza pola karnego zdecydował się Machado. Przełamał strzelecką niemoc zespołu, który w trzech poprzednich wyjazdowych ligowych spotkaniach nie był w stanie pokonać golkipera rywali.
Gospodarze ekspresowo rzucili się do odrabiania strat i postanowili wykorzystać szybkość Michaela Ameyawa. Pomocnik trzy minuty po stracie gola znalazł się sam na sam z Kobylakiem i szansy tej nie zmarnował.
Wydawało się, że piłkarze obydwu drużyn wpiszą się w schemat tej kolejki i zakończą pojedynek podziałem punktów. Tymczasem skopiować wyczyn Machado spróbował Alves. Piłka po jego strzale zza pola karnego odbiła się jeszcze od pleców obrońcy, poszybowała dużym łukiem w stronę bramki gospodarzy i zaskoczyła golkipera Piasta. I jak się okazało, było to decydujące trafienie w tym pojedynku!
PIAST GLIWICE – RADOMIAK RADOM 1:2 (1:1)
Bramki: Ameyaw (37.) – Machado (34.), Alves (73.)
Piast: Plach - Munoz, Czerwiński, Felix, Sappinen (46. Kinejczyk), Dziczek, Ameyaw (68. Wilczek), Tomasiewicz (77. Kądzior), Mokwa, Kaput (77. Hateley), Katranis.
Radomiak: Kobylak - Pawłowski (65. Jakubik), Grzybek, Justiniano, Cichocki, Abramowicz, Nascimento, Alves (85. Łukasik), Semedo, Machado, Maurides.
|