Radomiak Radom pożegnał się z Fortuna Pucharem Polski Trzecioligowa Lechia Zielona Góra okazała się finalnie skuteczniejsza od Radomiaka Radom, który w ten sposób pożegnał się z Fortuna Pucharem Polski. Do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne, które zdecydowanie lepiej egzekwowali gospodarze.
Cóż z tego, że Radomiak prezentował się lepiej od Lechii, oddał na bramkę gospodarzy z Zielonej Góry aż 37 strzałów, skoro piłka ani razu nie znalazła drogi do siatki.
Swoje szanse, choć znacznie mniej, mieli też miejscowi, ale też nie pokonali ani razu Gabriela Kobylaka.
Powyższe dotyczy się regulaminowego czasu gry, ale i w dogrywce gole nie padły. Dlatego o awansie musiały zadecydować rzuty karne.
Niestety, Zieloni egzewowali "jedenastki" fatalnie. Tylko Leandro pewnie trafił z "wapna". Filipe Nascimento i Dawid Abramowicz strzelali niecelnie, a uderzenie Mauridesa obronił bohater gospodarzy Wojciech Fabisiak.
LECHIA ZIELONA GÓRA - RADOMIAK RADOM 0:0, karne 4:1
Lechia: Fabisiak - Lechowicz (102. Athenstadt), Ostrowski, Estigarribia, Zientarski (84. Maćkowiak), Dzidek (60. Zając), Babij, Górski, Łoboda, Mycan, Surożyński.
Radomiak: Kobylak - Justiniano (46. Jakubik), Rossi, Cichocki, Matos (109. Łukasik), Alves (46. Pawłowski), Nascimento, Abramowicz, Semedo (46. Leandro), Maurides, Machado (67. Feliks).
|