Czarni Radom zapalili światełko w tunelu, w Suwałkach O włos od zwycięstwa byli Cerrad Enea Czarni Radom, którzy na inaugurację 9. Kolejki PlusLigi, ulegli jednak na wyjeździe Ślepskowi Malow Suwałki. Szkoda porażki, bo Czarni prowadzili przez niemal cały tie-break i przegrali dopiero na przewagi. Po ostatnich występach, trzeba uszanować i jeden punkt.
Dla zespołu Cerrad Enea Czarnych Radom starcie w hali Suwałki Arena, było kolejną szansą na przełamanie serii porażek. Podopieczni Jacka Nawrockiego liczyli na punkty, które pozwolą im „odskoczyć” od miejsc zamykających stawkę w PlusLidze.
I pierwsza parta dała radomianom nadzieję. Padła ona łupem Czarnych, którzy wreszcie pokazali zadziorność, ale przede wszystkim skuteczność.
Dwie kolejne odsłony widowiska padły jednak łupem Ślepska, choć w drugim secie, do udowodnienia swojej wyższości, trzeba było nawet przekroczyć 30. Żeby zyskać dwa małę punkty przewagi.
Radomianie nie pękli, wyrównali stan meczu i świetnie rozpoczęli piątego seta. Im bliżej jego końca, gospodarze zmniejszali jednak dystans, aż doprowadzili do remisu. Niestety, dla gości z Radomia, i ostatnie słowo należało do miejscowych.
MVP meczu wybrany został przyjmujący gospodarzy Paweł Halaba.
ŚLEPSK MALOW SUWAŁKI – CERRAD ENEA CZARNI RADOM 3:2 (23:25, 31:29, 25:20, 23:25, 19:17)
Ślepsk: Filipiak, Halaba, Kujundžić, Sapiński, Takvam, Sanchez, Czunkiewicz (libero) oraz Magnuszewski, Żakieta, Rudzewicz, Buchowski.
Czarni: Łukasik, Firszt, Lemański, Schulz, Warda, Woicki, Masłowski (libero) oraz Nowak, Rusin, Gąsior.
|