Druga porażka HydroTrucku Radom w obecnym sezonie Zdziesiątkowany chorobami i kontuzjami HydroTruck Radom nie dał rady na wyjeździe Dzikom Warszawa. Tym samym druga porażka w sezonie Suzuki 1. Ligi stała się faktem, ale Truckersi wciąż są liderem rozgrywek.
Radomianie musieli sobie radzić w tym meczu w siedmiu. Choroby wykluczyły z gry Jakuba Patokę i Jakuba Zalewskiego, a kontuzja uniemożliwiła występ Bartłomiejowi Pietrasowi. Mimo tego, HydroTruck bardzo długo trzymał się w grze, tocząc wyrównany bój z gospodarzami.
W czwartej kwarcie, naszej drużynie zabrakło sił. To stworzyło luki w defensywie, które szczególnie skutecznie wykorzystał Maksymilian Motel raz za razem trafiając z dystansu. Warszawianie wyrażnie wygrali też zbiórkę a prawie połowę wyniku całego zespołu zaliczył w tym względzie Mateusz Bartosz (20 zbiórek).
Porażka stała się faktem, ale zwłaszcza w wyniku nieszczęśliwych okoliczności, można było się jej spodziewać. Można także założyć, że w pełnym składzie, HydroTruck by tego meczu nie przegrał, a już na pewno będzie w uprzywilejowanej pozycji podczas rewanżu przed własną publicznością.
DZIKI WARSZAWA - HYDROTRUCK RADOM 79:66 (23:22, 15:16, 20:17, 21:11)
Dziki: Motel 18 (5), Bartosz 17 (1), Czujkowski 10 (2), Aleksandrowicz 8 (1), Grochowski 8 (2) oraz Komenda 13, Azor 5, Griszczuk 0, Munyama 0.
HydroTruck: Zegzuła 25 (4), Ransom 20 (3), Jeszke 13, Wall 4, Sowa 0 oraz Sadło 4, Formella 0.
|