Dobry występ Broni Radom na tle drugoligowca z Pruszkowa Z siódmym zespołem II ligi - Zniczem Pruszków, skonfrontowała siły Broń Radom. I trzeba przyznać, że na tle mocnego rywala, podopieczni trenera Dominika Bednarczyka wypadli nieźle. I oceny tej nie zmienia nawet niekorzystny wynik spotkania.
Na wyniki spotkań towarzyskich trzeba patrzeć przez palce, bo ważniejsza jest postawa zespołu i nowych zawodników. A w przypadku Broni Radom można wysnuć sporo optymistycznych wniosków.
Przede wszystkim zespół z radomskim Plant "nie pękł" przed wyżej notowanym rywalem. Grając w eksperymentalnym ustawieniu przed przerwą, kiedy w defensywie zaprezentowało się dwóch testowanych piłkarzy, goście rywalizowali jak równy z równym. Mądrze się bronili i odważnie atakowali.
Bramki dla Znicza padły w drugiej połowie, obie autorstwa Jurija Tkaczuka. Niedługo po wznowieniu gry, wykończył on składną akcję całej drużyny, a pod koniec meczu trafił bezpośrednio z rzutu wolnego.
Broń też miała swoje szanse, nieźle wprowadzili się sprawdzani zawodnicy, spodziewać się można, że na rundę wiosenną dołączą do radomskiej ekipy.
ZNICZ PRUSZKÓW - BROŃ RADOM 2:0 (0:0)
Bramki: Tkaczuk (54., 86)
Broń I połowa: Kosiorek – Derlatka, testowany, Pietrzyk, testowany, Kobiera, Szymczak, Nowak, Kielak, Reid, Goljasz.
Broń II połowa: Piotrowski – Mydłowiecki, Jendryczko, Chłopecki, Grobla, testowany, testowany, Kowalski, Grudzień, Knap, Odolak.
|