Cenny punkt Czarnych Radom w Lubinie Cerrad Enea Czarni Radom o wiele lepiej radzą sobie w obecnym sezonie PlusLigi na wyjazdach niż u siebie. Tym razem zapunktowali na Dolnym Śląsku, zdobywając "oczko" w Lubinie. ten punkt to krok milowy w kierunku utrzymania w najwyższej klasie rozgrywek w Polsce.
Już w partii otwarcia Czarni pokazali, że nie przyjechali do Lubina na wycieczkę. Nie tylko wygrali w tej odsłonie, ale uczynili to nader gładko.
Okazało się, że to była jedynie zapowiedź, późniejszego, zaciętego i długiego pojedynku. Drużyny triumfowały w kolejnych setach na przemian, ale niestety zasada ta została "złamana" w tie-breaku. W decydującej odsłonie widowiska, szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili gospodarze.
Zdobyty punkt może okazać się bezcenny w kontekście utrzymania, bo Czarni zwiększyli przewagę nad ostatnim w tabeli BBTS-em Bielsko-Biała do sześciu, co oznacza, że bielszczanie musieliby wygrać co najmniej dwa mecze za trzy punkty ze wszystkich pozostałych, przy samych bezpunktowych porażkach radomian.
Do końca rundy zasadniczej pozostało pięć kolejek, a Czarni czterokrotnie zagrają przed własną publicznością - 5, 11, 18 i 25 marca.
MVP spotkania wybrany został Adam Lorenc (Cuprum).
CUPRUM LUBIN - CERRAD ENEA CZARNI RADOM 3:2 (18:25, 25:19, 24:26, 25:19, 15:12)
Cuprum: Kubicki, Berger, Pietraszko, Lorenc, Ferens, Krage, Szymura (libero) oraz Sas (libero), Czerny, Kapica.
Czarni: Nowak, Łukasik, Lemański, Szchulz, Rusin, Tammemaa, Masłowski (libero) oraz Firszt, Gąsior, West, Ostrowski.
|