Broń Radom na remis w sparingu z Wisłą Sandomierz Na boisku w Kunowie, Broń Radom konfrontowała siły z Wisłą Sandomierz. Był to generalny sprawdzian przed startem III ligi, który już za tydzień. Jeśli trzeba byłoby wystawić ocenę za ten egzamin, to radomianie wypadli na trójkę z plusem.
Broń zagrała nieźle, ale bardzo nieskutecznie. Na tle innego, ale co najwyżej przeciętnego trzecioligowca, radomianie powinni wypaść lepiej. Zaprezentowana dyspozycja nie napawa pesymizmem, ale o jakiś większy optymizm przed ligą, także raczej trudno.
Drużyny umówiły się, że zagrają dłużej niż zwykle, bo 2x50 minut.
Przewagę przed przerwą miała Broń i udokumentowała ją trafieniem Kamila Odolaka, który wykorzystał zamieszanie podbramkowe i huknął "pod ladę".
Okazje do zdobycia goli mieli jeszcze: Bartłomiej Nowak, Marcin Szymczak i ponownie Odolak, ale nie zdołali pokonać bramkarza Wisły. Zresztą na wysokości zadania stawał też golkiper Broni Jakub Kosiorek, który dwukrotnie był górą, po strzałach piłkarzy z Sandomierza.
Drugą połowę Broń rozpoczęła od błędu defensywy, który z zimną krwią wykorzystał Abate. Kwadrans później Hubert Derlatka miał doskonałą okazję, ale... jej nie wykorzystał.
WISŁA SANDOMIERZ - BROŃ RADOM 1:1 (0:1)
Bramka: Abate (51.) - Odolak (29.)
Broń: Kosiorek (50. Piotrowski)– Derlatka, Wrześniewski, Jendryczko (65. Jakubiec), Machajek (70. Kowalski), Grudzień (60. Kmiecik), Partyka (55, Goljasz), Szymczak, Nowak (65. Grobla), Odolak (65. Kielak, 80. Partyka), Kobiera.
|