Bolesna porażka HydroLuksiar we Wrocławiu Po remisie z mistrzem Polski fani HydroLuksiar mogli liczyć na to, że przed ich pupilkami lepsze chwile. Niestety, bój ze Śląskiem Wrocław boleśnie zweryfikował te marzenia...
Aż sześć straconych goli mówi niemal wszystko. - Tylko druga część pierwszej połowy była poprawna w wykonaniu naszej drużyny, w której mogliśmy pokusić się o strzelenie bramki. Zabrakło Magdzie Rosińskiej precyzji przy dobitce strzału po rzucie wolnym wykonywanym przez Wiolę Tkaczyk - relacjonuje szkoleniowiec.
Zespół przystąpił do spotkania osłabiony brakiem Oli Zielińskiej, a ile ona znaczy dla zespołu nie trzeba dodatkowo przekonywać. - Śląsk totalnie nas zdominował i tylko szczęściu i niezłej postawie Oliwii Macały w naszej bramce zawdzięczamy, że straciliśmy tylko jedną bramkę w tym fragmencie gry. Następne minuty były już lepsze i udało się parę razy zagrozić bramce wrocławianek. Druga połowa zaczęła się koszmarnie, bo już w jej 35 sekundzie straciliśmy gola na 2:0, za kilka minut kolejnego i mecz praktycznie był rozstrzygnięty - dodaje opiekun zespołu.
Pozytywem meczu jest 30-minutowy debiut Hani Majewskiej, młodej juniorki która wchodzi do zespołu. Swoje debiutanckie minuty w OrlenEkstralidze dostała również bramkarka Oliwia Petelicka.
ŚLĄSK WROCŁAW - HYDROTRUCK RADOM 6:0 (1:0)
Bramki Białoszewka 2, Czudecka, Sitarz, Klimczak, Lewicka - dla Śląska
HydroTruck: Macała (85. Petelicka) - Rosińska (60. Majewska), Mućka, Barczak, Kwiatkowska, Chmura (83. Franaszek), Tkaczyk (60. Płóciennik), Komanda, Orłowska (60. Żabicka), Jezioro, Malesa za: luksiary.futbolowo.pl.
|