Bracia Bal w czołówce Rok Cup Poland w Toruniu Pod znakiem świetnego tempa i widowiskowej walki, ale też sporego pecha i trudnych warunków, upłynęła dla reprezentujących barwy Kratki.com braci Bal pierwsza runda kartingowej serii Rok Cup Poland w Toruniu. Antoni Bal wygrał co prawda klasę Expert, ale liczył na sporo więcej w kategorii Senior, z kolei Franciszek Bal otarł się o podium w klasie Mini.
Dwa tygodnie po zwycięstwie we włoskiej edycji serii Rok Cup na torze Franciacorta, Antoni Bal liczył na równie udany weekend w Toruniu, ale z dwóch z trzech wyścigów finałowych wyeliminowały go problemy techniczne, które kosztowały go potencjalny finisz na podium w całych zawodach. W drugim biegu 13-latek popisał się jednak widowiskową walką, mijając linię mety na czwartej pozycji. Radomianin zakończył zawody w Toruniu na ósmym miejscu w klasie Senior, wygrywając jednocześnie kategorię Expert.
Wysokie aspiracje w licznie i silnie obsadzonej klasie Mini miał także 11-letni Franciszek Bal, który w pierwszym wyścigu weekendu widowiskowo przebił się z piętnastego na trzecie miejsce, a w drugim był szósty po równie spektakularnej pogoni. Niestety, on również padł ofiarą bardzo trudnych warunków podczas trzeciego finału, które doprowadziły jednocześnie do przedwczesnego przerwania zawodów.
– To był dla nas trudny weekend – mówi Antoni Bal, powołany w tym roku do Kadry Narodowej w kartingu. – W deszczowych treningach byłem najszybszy, ale nie ukończyłem pierwszego wyścigu z powodów technicznych, jadąc wówczas na trzeciej pozycji. W drugim wyścigu walka o ostatecznie czwarte miejsce była bardzo ekscytująca. Niestety niedziela upłynęła pod znakiem deszczu, odczuwalnej temperatury poniżej zera i trudnych warunków, które spowodowały, że nie ukończyłem ostatniego wyścigu, choć jechałem na pierwszej pozycji. Takie rzeczy jednak czasami się zdarzają, dlatego nie mogę już doczekać się kolejnych zawodów.
– Kwalifikacje nie były dla mnie zbyt udane, ale w dwóch pierwszych wyścigach byłem jednym z najszybszych kierowców na torze – dodaje Franciszek Bal, który ukończył całe zawody na wysokim, szóstym miejscu. – W pierwszym finale przebiłem się na trzecią pozycję. W drugim obróciłem się po kontakcie z rywalem i spadłem na koniec stawki, ale byłem bardzo zmotywowany i po zaciętej walce dojechałem do mety na szóstej lokacie. W niedzielę było tak zimno, że wielu zawodników, w tym ja, miało problemy z zamarzającą przepustnicą i organizatorzy ostatecznie przerwali zawody przedwcześnie. W ten weekend znów walczyliśmy w czołówce, co jest bardzo dobrą zapowiedzią tego sezonu.
Już za dwa tygodnie bracia Bal wystartują w drugiej rundzie włoskiej serii Rok Cup Italia w Cremonie, skąd wrócą na zawody mistrzostw Polski w Bydgoszczy, a następnie na kolejną rundę Rok Cup Poland w Toruniu.
|