Nie jest dobrze - druga porażka HydroTrucku Radom w Warszawie Drugiej porażki w półfinale playoffs Suzuki 1. Ligi doznał HydroTruck Radom, ponownie przegrywając na wyjeździe z Dzikami Warszawa. Teraz rywalizacja toczona do trzech zwycięstw przeniesie się na dwa mecze do Radomia, a myśląc o awansie, Truckersi muszą już tylko wygrywać.
HydroTruck próbował zatrzymać Dziki, ale był dalej od zwycięstwa niż w pierwszym meczu. Warszawianie właściwie przez cały czas byli o krok z przodu. Lepiej radzili sobie w akcjach pozycyjnych, mieli szczelniejszą obronę i to było kluczem do sukcesu.
Radomianie nie mieli argumentów, które mogłyby złamać Dziki. Problemy w ataku próbowali przełamać rzutami z dystansu, ale nie nie okazywały się celne. Pod koszem też czekała stołeczna ściana i już po meczu można stwierdzić, że gospodarze go kontrolowali.
Teraz rywalizacja przenosi się do Radomia. HydroTruck musi wygrać dwa razy, żeby liczyć jeszcze na wygraną w piątym meczu, w Warszawie.
DZIKI WARSZAWA - HYDROTRUCK RADOM 86:73 (23:17, 18:21, 23:22, 22:13)
Dziki: Czujkowski 19 (1), Bartosz 16, Kuźkow 14 (2), Aleksandrowicz 11 (2), Motel 7 (1) oraz Komenda 7, Azor 6 (1), Griszczuk 6 (2), Munyama 0.
HydroTruck: Jeszke 18 (1), Ransom 16, Zegzuła 13 (3), Patoka 9 (1), Sowa 4 oraz Formella 5, Sadło 4, Zalewski 3 (1), Wall 1, Pietras 0.
|