Bracia Bal w kartingowej czołówce Franciszek i Antoni Bal wywalczyli kolejne punkty podczas wyścigów czwartej rundy kartingowej serii Rok Cup Poland. Zawody w Słomczynie zakończyli odpowiednio na szóstym i jedenastym miejscu w swoich klasach. Starszy z pochodzących z Radomia braci triumfował także w klasyfikacji Expert.
11-letni Franciszek Bal przez cały weekend utrzymywał się w ścisłej czołówce licznie obsadzonej klasy Mini, kwalifikacje kończąc na trzeciej pozycji, a następnie w pierwszych trzech biegach walcząc o zwycięstwo. Po wygraniu poprzedniej rundy w Bydgoszczy młody kierowca ekipy Parolin Kratki.com także i tym razem liczył na miejsce w pierwszej trójce, ale szansę na podium w całych zawodach stracił ostatecznie po nieukończeniu czwartego i ostatniego biegu z powodu awarii. Tym sposobem Franciszek zakończył zawody w Słomczynie na szóstej pozycji i po czterech rundach jest piąty w klasyfikacji generalnej.
Słodko-gorzki weekend ma za sobą starszy z braci, Antoni. 13-latek nie ukończył dwóch sobotnich wyścigów, ale w niedzielę pokazał świetne tempo, biegi klasy Senior Rok kończąc odpowiednio na dziesiątym i szóstym miejscu, co dało mu jedenastą pozycję w całych zawodach. Antoni triumfował jednocześnie w klasyfikacji Expert, w której nadal pewnie prowadzi w klasyfikacji generalnej.
- Po zwycięstwie w Bydgoszczy przyjechaliśmy do Słomczyna licząc na kolejne pojedynki w czołówce i tak też było - mówi Franciszek Bal. - Pierwsze trzy biegi kończyłem w czołowej piątce, najpierw zaledwie dwie dziesiąte, a następnie tylko sekundę od zwycięstwa. To pokazało, że mamy świetne tempo. Niestety, nieukończony z powodu awarii ostatni bieg pozbawił nas szansy na walkę o podium w całych zawodach, choć i tym razem byłem szybki, wykręcając piąty najlepszy czas wyścigu. Czołówka klasyfikacji generalnej wciąż jest mocno ściśnięta, więc jeszcze wszystko może się wydarzyć.
-Choć mieliśmy w ten weekend trochę pod górkę, to jednak pokazaliśmy bardzo dobre tempo, a to najważniejsze - dodaje Antoni Bal. - Sobotnie wyścigi kończyły się dla mnie tuż po starcie, najpierw z powodu kolizji, a później po zalaniu silnika paliwem, ale odbiliśmy to sobie w niedzielę, wygrywając klasę Expert, która jest dla mnie punktem odniesienia, a także punktując w kategorii Senior, w której rywalizuję z dużo drobniejszymi i lżejszymi rywalami. Możemy więc być zadowoleni z pracy, jaką wykonaliśmy w ten weekend razem z zespołem.
|