Wyjazdowa porażka Oskara Przysucha z Józefovią Józefów Niezwykłe emocje towarzyszyły wyjazdowemu meczowi Oskara Przysucha z Józefovią Józefów. Sędzia pokazał w tym meczu 12. żółtych kartek, dwie czerwone - po jednej w każdym z zespołów - a losy meczu rozstrzygnęły się w doliczonym czasie gry. Tym razem to niestety nie Oskar cieszył się z wygranej, wyrwanej w ostatniej chwili...
To nie był szczęśliwy mecz dla Oskara. Co prawda akurat "13" okazała się szczęśliwa, bo właśnie w tej minucie Mikołaj Adamiak skierował piłkę do własnej bramki i przysuszanie objęli prowadzenie, ale potem było już gorzej.
Nieszczęście zaczęło się jeszcze sporo przed przerwą. Najpierw Mikołaj Adamiak doprowadził do remisu, a chwilę później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał pomocnik Oskara Dominik Trojanowski i goście musieli grać w osłabieniu.
Druga połowa to ostra, bezpardonowa walka, w której sędzia nie żałował kartek, zwłaszcza dla gospodarzy. W efekcie Rafał Macioszek zobaczył drugie "żółtko", oczywiście "kiera" i siły się wyrównały.
Długo zapowiadało się, że mecz zakończy się remisem. Józefovia mogła jednak niemal oszaleć ze szczęścia, bo Tobiasz Filochowski zdobył zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry, a chwilę później sędzia zakończył spotkanie.
JÓZEFOVIA JÓZEFÓW - OSKAR PRZYSUCHA 2:1 (1:1)
Bramki: Adamiak (35.), Filochowski (90+3.) - samobójcza (13.)
Józefovia: Przybysz - Turowicz, Wojtasik (73. Migas), Nowak, Pietrusiewicz, Okleka (46. Filochowski), Macioszek, Kopeć, Jacquet (83. Nowakowski), Blechman (46. Tarczyński), Adamiak.
Oskar: Brzeziński - Bojanowicz (57. Dorożyński), Solomon, Moskwa, Machajek, Obuch (89. Woźniak), Czarnota, Trojanowski, Wicik, Pankowski, Kołtunowicz.
GAS
|