Drogowiec Jedlińsk wyraźnie przegrał w Markach Nie może przełamać się w IV lidze Drogowiec Jedlińsk, który tym razem w meczu wyjazdowym musiał uznać wyższość Marcovii Marki. I znów szkoda, bo o przegranej zadecydowały błędy indywidualne w krótkim odstępie czasu.
Już podróż do Marek, Drogowiec odbył z przygodami, bo natrafił na drogowe zatory, co spowodowało przybycie na mecz z Marcovią w ostatniej chwili i opóźnienie pierwszego gwizdka sędziego o 15 minut. I niestety, jedlińszczanie nie mogli dobrze wejść w tej pojedynek, a po kwadransie musieli po raz pierwszy wyjmować piłkę z siatki, kiedy prowadzenie miejscowym dał Bartosz Osoliński. Minęło kilka minut, a Marcovia podwyższyła, kiedy na listę strzelców wpisał się Piotr Cudny.
Po przewie nastąpiła, bodaj jedyna optymistyczna chwila dla Drogowca, bo na boisku pojawił się grający trener Dariusz Mortka, który 10 lipca przeszedł zabieg kardiologiczny i wydawało się, że będzie zmuszony i tak pauzować dłużej. Tymczasem wrócił i pokazał, że jest ostoją swojej drużyny.
Goście nie mieli jednak konkretów z przodu, a na dodatek stracili trzeciego gola, już w doliczonym czasie gry, co nigdy nie jest miłym przeżyciem
MARCOVIA MARKI – DROGOWIEC JEDLIŃSK 3:0 (2:0)
Bramki: Osoliński (16.), Cudny (22.), Churchała (90+3.)
Marcovia: Kosiorowski – Boczoń (62. P. Żmuda), Argasiński, Kalisiak, Klinicki, Cudny, Kultys (62. Durajczyk), Osoliński, K. Żmuda, Bućko, Nastałek.
Drogowiec: Samb – Nowakowski (46. Mortka), Dobosz, Kobza, Lech (46. Wasilewski), Zając (46. Kołodziejczyk, 82. Bielawski), Woźniak (84. F. Wojciechowski), Kcharchuk, Rogoliński, Zenik (78. Sułecki), Kucharczyk (67. Szubiński).
WOJ
|