Charakterny Oskar Przysucha znów zapunktował za trzy Trzecie zwycięstwo w tym sezonie IV ligi i trzecie różnicą jednaj bramki odniósł Oskar Przysucha, który dzięki temu oddalił się od strefy spadkowej. Zespół trenera Łukasza Wiśnika zostawił w pobitym polu KS Raszyn, choć trzeba przyznać, że goście, postawili się mocno.
Rezultat był na styku, a w dużym stopniu było to spowodowane faktem, że to Raszyn wyszedł na prowadzenie. Co prawda zbliżała się już przerwa pomiędzy połowami, ale właśnie wtedy Konrad Szkopiński wpisał się na listę strzelców, utrudniając zadanie Oskarowi jeszcze bardziej.
Przysuszanie wyrównali jednak dość szybko, odkąd rozpoczęła się druga połowa. Do siatki trafił wprowadzony po przerwie Kacper Pankowski. Niedługo później, Oskar miał wyśmienitą okazję do wyrównania, bo sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł oczywiście Tomasz Bogołębski, ale Ilya Matalyha zdołał zatrzymać futbolówkę.
Co się jednak odwlecze to nie uciecze. Dogranie Yehora Solomona, na bramkę zamienił Piotr Kornacki i teraz to Raszyn musiał gonić. Więcej bramek już jednak nie padło i Oskar mógł cieszyć się w drugiego kompletu punktów z rzędu.
OSKAR PRZYSUCHA - KS RASZYN 2:1 (0:1)
Bramki: Szkopiński (37.) - Pankowski (53.), Kornacki (69.)
Oskar: Brzeziński - Bojanowicz, Moskwa, Solomon, Kornacki, Knap, Dorożyński (46. Pankowski), Obuch (58. Trukhan), Bogołębski, Wicik (86. Woźniak), Kołtunowicz.
Raszyn: Matalyha - Plaksiuk (72. Pulkowski), Urbański, Sadowski, Kopczyński, Sawicki (60. Pietrzak), Bykowski, Ilczuk (60. Hernik), Szkopiński, Selamolela, Strzegocki.
GAS
|