Radomka przegrała po tie breaku Pięć piłek meczowych i szansę na komplet punktów miały siatkarki Moya Radomki Radom w Bielsku-Białej. Za tę niewykorzystaną szansę słono zapłaciły, bowiem przegrały z BKS-em Bostik ZGO po tie breaku...
Przysłowiowy klasyk znów triumfował - nie dość, że przy okazji spotkania w Bielsku-Białej sprawozdawcy co chwila podkreślali utarte tezy o nieobliczalności żeńskiej siatkówki, na finał mogli dorzucić hasło, że "kto nie wygrywa 3:0..." Resztę niech podsumuje wspomniany wyżej fakt, że po dwóch setach ciekawej gry radomianki pewnie prowadziły. I gdyby zakończyły tylko jedną z pięciu piłek meczowych, po trzech setach wyruszyłyby w drogę powrotną do Radomia. A tak, nie dość że łupem gospodyń padła trzecia partia, to radomianki nie były w stanie przekonać o swoje wyższości również w dwóch pozostałych.
BKS BOSTIK ZGO BIELSKO-BIAŁA - MOYA RADOMKA RADOM 3:2 (19:25, 21:25, 27:25, 25:17, 17:15)
Radomka: Łyczakowska, Murek, Świrad, Gałkowska, Johnson, Schölzel, Stenzel (libero) oraz Nowakowska, Rybak-Czyrniańska, Gajer, Reiter.
|