Siatkarze Enea Czarnych napsuli krwi Asseco Resovii! Siatkarze Enea Czarnych Radom zniweczyli plany Asseco Resovii Rzeszów, żeby poniedziałkowy wieczór był tylko szybką przygrywką do kolejnego ich występu w Lidze Mistrzów CEV. A co najważniejsze, wywalczyli kolejny punkt!
Już dawno publiczność w hali Radomskiego Centrum Sportu nie była tak rozgrzana siatkarskim pojedynkiem z udziałem Enea Czarnych. Brązowi medaliści ubiegłorocznych zmagań byli zdecydowanym faworytem i chyba mało kto wierzył w jakąkolwiek zdobycz radomian. Ci jednak kolejny mecz z rzędu zaskoczyli, fragmentami prezentowali zupełnie inny poziom niż jeszcze w listopadzie i na efekt nie trzeba było długo czekać. Już w pierwszym secie dali rywalom odczuć, że punktów im łatwo nie oddadzą.
Po dwóch przegranych kolejnych partiach radomskich kibiców mógł ucieszyć fakt, że zespół podniósł się, znów postawił się faworytowi, do ciekawej zagrywki dorzucił też skuteczną grę blokiem i o losach konfrontacji zadecydował tie break. Goście nie pozwolili w nim sobie na rozluźnienie, szybko osiągnęli czteropunktową przewagę, którą systematycznie powiększali.
ENEA CZARNI RADOM - ASSECO RESOVIA RZESZÓW 2:3 (26:24, 17:25, 21:25, 27:25, 7:15)
EneaCzarni: Todorović, Hofer, Kufka, Meljanac, Formela, Rajsner, Nowosiak (libero) oraz Teklak (libero), Buszek, Piotrowski, Gomułka, Gniecki, Smoliński.
Resovia: Drzyzga, Louati, Rejna, Boyer, Čebulj, Kłos, Zatorski (libero) oraz Bucki, Kędzierski, Staszewski, Mordyl.
|