Radomiak zakończył tegoroczne występy remisem z Lechem Poznań Nie ma w tej chwili trenera, który lepiej znałby sekrety szatni Lecha Poznań niż obecny opiekun Radomiaka Maciej Kędziorek. Jego podopieczni przełożyli to na ostatnią tegoroczną zdobycz punktową, a gola dającego remis Zieloni zdobyli w piątej minucie doliczonego czasu gry!!!
Niemrawo rozkręcał się ostatni tegoroczny ligowy mecz przy Struga i niewiele wskazywało, że rozgrzeje kibiców do czerwoności. Fani Zielonych czekali na zryw swoich pupili i około 25 minuty Lisandro Semedo dał sygnał. Po szarży prawą stroną oddał strzał, ale trafił w defensorów. Sęk w tym, że takie ostrzeżenie mocno podziałało na Lechitów, którzy podręcznikowo rozklepali defensywę Radomiaka. Piłka jak po sznurku szła od Velde do Karlstroma i Pereiry. Ten ostatni w końcu płasko wstrzelił futbolówkę w pole karne. A pierwszego gola w sezonie zdobył Nika Kvekveskiri. Śmiało można powiedzieć, że od tego momentu zaczęła się męska gra i ekipy zdecydowały się na wymianę ciosów. Minimalnie chybił Christos Donis oraz ponownie Semedo. W międzyczasie Gruzin z poznańskiego teamu postraszył Alberta Posiadałę, ale jego strzał z dystansu minął światło bramki.
O wiele bardziej skoncentrowani po przerwie na boisko wrócili goście. I po raz kolejny, gdy już znaleźli się pod polem karnym Zielonych, przysporzyli defensywie problemów. Joel otrzymał futbolówkę na 11. metrze od bramki, wykorzystał zawahanie Semedo, minął Cichockiego i Abramowicza a kilka sekund później zatonął w objęciach kolegów.
Wydawało się, że radomianie nie będą mieli argumentów, żeby odmienić losy pojedynku. Z pomocną dłonią przyszli im jednak goście, a konkretniej Karlstrom. Otrzymał drugą żółtą kartkę i wyleciał z boiska. Od tego momentu radomianie ruszyli do ataków, których zwieńczeniem był pierwszy gol w sezonie Dawida Abramowicza. W doliczonym czasie gry radomska nawałnica przyniosła kolejnego gola, a trafienie na wagę remisu zanotował Leonardo Rocha.
Na przerwę zimową radomianie udadzą się z 24 punktami na koncie.
RADOMIAK RADOM - LECH POZNAŃ 2:2 (0:1)
Bramki: Abramowicz (79.), Rocha (90.+5) - Kvekveskiri (30.), Joel Pereira (50.)
Radomiak: Posiadała - Pik (78. Matos), Rossi, Cichocki (78. Grzesik), Abramowicz, E. Semedo (88. Okoniewski), Luizao, Donis, Wolski, L. Semedo (78. Leandro), Henrique.
Lech: Mrozek - Pereira, Salamon, Milić, Czerwiński, Hotić (68. Sobiech), Murawski, Karlstrom, Kvekveskiri (68. Blazić), Velde, Marchwiński.
|