Piękne zwycięstwo HydroTrucku Radom nad liderem z Wrocławia Kapitalny, pełen poświęcenia pojedynek rozegrał zespół HydroTrucku Radom, który konfrontował siły z dotychczasowym liderem - Śląskiem II Wrocław. Gospodarze nie tylko walczyli jak lwy, ale odnieśli fantastyczne zwycięstwo, którego - bądźmy szczerzy - prawie nikt się nie spodziewał.
Koszykarze z Radomia "gryźli parkiet" od pierwszej do ostatniej sekundy i to przyniosło fantastyczny efekt. Ten charakter okazał się kluczowy w rywalizacji z co prawda młodym Śląskiem, ale za zbudowanym z bardzo utalentowanych graczy, na dodatek dysponujących znakomitymi warunkami fizycznymi. Tymczasem HydroTruck wygrał walkę nie tylko na tablicach, ale również w parterze, bo nie raz i nie dwa, gospodarze "nurkowali" po piłkę i najczęściej ta padała ich łupem.
Pozbawieni kontuzjowanego Mikaela Laihonena radomianie wyszli na rosłych rywali z jednym tylko dwumetrowcem, ale to oni zdominowali pierwszą kwartę. Od początku szalał Darren Williams, którego poczynania obserwowała "na żywo" jego mama, która ze Stanów Zjednoczonych przyleciała dzień wcześniej. Dobry mecz rozgrywali też pozostali, a rewelacyjną zmianę dał Jakub Sadowski, kończący akcje efektownymi wsadami.
HydroTruck "odjechał" przeciwnikowi na 17 punktów, ale Śląsk zaczął systematycznie odrabiać straty, aż wyszedł nawet na prowadzenie 67:66. Wydawało się, że gospodarze pękną, bo było widać po nich zmęczenie, a dysponujący większą głębią składu wrocławianie rozkręcali się z minuty na minutę.
Tymczasem HydroTruck nie tylko nie pękł, ale wykorzystując też swoje większe doświadczenie, rozegrał świetną końcówkę i nie pozwolił sobie wydrzeć zwycięstwa. Imponować mógł zwłaszcza Bartosz Ciechociński - "zamrożony" trzema faulami przed przerwą pokazał w czwartej kwarcie co znaczy kilkanaście lat spędzonych na parkietach różnych poziomów rozgrywek.
Tą fantastyczną wygraną, HydroTruck wrócił do walki o playoffs - to cieszy naprawdę, bardzo!
HYDROTRUCK RADOM - WKS ŚLĄSK II WROCŁAW 95:84 (25:12, 25:30, 21:24, 24:18)
HydroTruck: Williams 32 (6), Ciechociński 17 (1), Szymański 15 (1), Zalewski 9, Wall 6 oraz Sadowski 11, Dawdo 5 (1), Sowa 0, Krzych 0, Siemianiuk 0.
Śląsk: Kociszewski 14 (2), Bryant 12 (1), Nowicki 9 (1), Piśla 8, Kankowski 4 oraz Leńczuk 18 (4), Stolarz 6 (1), Hlebowicki 5, Siembiga 3 (1), Soroka 3 (1), Bereszyński 2, Dydak 0.
GAS
|