Rezerwy stołecznej Legii nie były zbyt gościnne dla piłkarzy radomskiej Broni Przed arcytrudnym zadaniem stanęli piłkarze radomskiej Broni. Długo trzymali się w wyjazdowym boju z rezerwami Legii Warszawa, ale w okolicach przerwy ich plan na ten mecz runął i zmuszeni byli uznać zdecydowaną wyższość stołecznego teamu.
Dość wyraźną przewagę osiągnęli gospodarze od początku pojedynku. Poza akcją, po której piłka trafiła w słupek w czwartej minucie, nie stworzyli sobie jednak zbyt wielu groźnych sytuacji. Gdy jednak już Julien Tadrovski znalazł się w 36. minucie w dogodnej sytuacji, nie pomylił się, otwierając wynik.
Kto wie, jak potoczyłyby się losy konfrontacji, gdyby chwilę po przerwie radomska defensywa nie popełniła poważnego błędu. Wykorzystał go Żewłakow, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Kosiorkiem, nie pozostawiając mu najmniejszych szans. Chwilę później było już 3:0, a niespełna kwadrans przed zakończeniem konfrontacji wynik ustalił Patryk Konik.
LEGIA II WARSZAWA – BROŃ RADOM 4:0 (1:0)
Bramki: Tadrovski (36.), Żewłakow (49.), Vasileiadis (54.), Konik (77.)
Legia II: Banasik – Rejczyk, Konik, Tadrovski, Byrtek, Puciłowski, Kucharczyk, Waniek, Ziółkowski, Żewłakow (70. Kieraś), Vasilejadis.
Broń: Kosiorek – Cuch, Dwórzyński, Wrześniewski (60. Banaszkiewicz), Olpiński, Szymczak (74. Kłosowicz), Buczek (60. Timite), Kobiera, Owczarek, Partyka, Piwowarczyk.
|