Broń Radom pokazała charakter na inaugurację w Aleksandrowie Łódzkim Do ostatniej sekundy meczu walczyła Broń Radom w wyjazdowym meczu, inaugurującym rozgrywki III ligi sezonu 2024/2025 z Sokołem Aleksandrów Łódzki i rzutem na taśmę uratowała remis - do siatki trafił Adrian Dziubiński. Jeden punkt cieszy również dlatego, że jeszcze przed przerwą Jakub Kosiorek obronił rzut karny.
Broń wyrwała wyjazdową zdobycz w ostatniej chwili, ale była to też nagroda za pełną determinacji postawę i wiarę do ostatniej sekundy. Gol padł bowiem w podbramkowym zamieszaniu, a trochę szczęścia uśmiechnęło się do Dziubińskiego.
Pierwotnie bliżej otwarcia wyniku była Broń, kiedy piłka trafiła w słupek bramki Sokoła, ale chwilę przed końcem pierwszej połowy to gospodarze mieli idealną szansę na objęcie prowadzenia. Za zagranie ręką Jakuba Garnysza we własnym polu karnym, sędzia wskazał na wapno. Intencje strzelca świetnie wyczuł jednak Kosiorek i wydawało się, że pierwsza część meczu zakończy się bez bramek. Tymczasem w doliczonym czasie gry, nie do obrony huknął Igor Kania i to miejscowi w lepszych humorach schodzili na przerwę.
Broń dążyła do wyrównania. Cierpliwie, uparcie, nieustępliwie budowała akcje, ale Sokół umiejętnie się bronił. Radomianie nie zaprzestali jednak ataków i grając w dodatkowym czasie w przewadze jednego zawodnika, dopięli swego.
SOKÓŁ ALEKSANDRÓW ŁÓDZKI - BROŃ RADOM 1:1 (1:0)
Bramki: Igor Kania (45+1.) - Adrian Dziubiński (90+6.)
Sokół: Rogalewicz - Pawlikowski, Mnatsakayan, Dziuba, Wolinowski, Dynel, Naidyshak, Woźniczak, Król, Bednarski, Kania.
Broń: Kosiorek - Wrześniewski, Baszlaj, Górka (60. Piwowarczyk), Jakubczyk (73. Kromka), Garnysz (60. Banaszkiewicz), Kobiera, Kowalski (60. Dziubiński), Putin, Stawiarz, Timite.
GAS
|