Broń Radom z kompletem punktów - pokonała lidera z Olsztyna Broń Radom potrzebowała zwycięstwa i potrzebowała dobrego meczu. Obie rzeczy przyszły w meczu z dotychczasowym liderem - Stomilem Olsztyn. Cel, radomianie osiągnęli po znakomitym widowisku, dzięki czemu wygrana smakuje jeszcze lepiej.
Odwaga, granie bez kompleksów, walka i determinacja - taka postawa Broni została nagrodzona w najlepszy, możliwy sposób. Radomianie od początku ruszyli do przodu, nie zważali na to, że grają z liderem. Ale, że paradoksów w piłce nożnej nie brakuje to goście objęli prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego na gola zamienił Paweł Flis.
Radomianie ani myśleli rezygnować z dalszych ataków. I dość szybko wyrównali. Rzut karny, za faulu na Juniorze Timite, wykorzystał Sebastian Kobiera. Broń chciała pójść za ciosem, nasiliła ofensywę, ale mimo kilku okazji, gole przed przerwą już nie padły.
W drugiej połowie była już wymiana ciosów. Bramka padła jednak tylko jedna, ale za to dla gospodarzy. Nie do obrony huknął Michał Wrześniewski i jak się później okazało, Broń mogła się cieszyć z pierwszego kompletu punktów w obecnym sezonie.
BROŃ RADOM – STOMIL OLSZTYN 2:1 (1:1)
Bramki: Kobiera (27. - karny), Wrześniewski (77.) - Flis (10.)
Broń: Kosiorek – Wrześniewski, Bashlai, Górka, Jakubczyk, Piwowarczyk (76. Kromka), Kobiera, Timite (76. Jarzębski), Putin (65. Dąbrowski), Dziubiński (72. Kowalski), Stawiarz.
Stomil: Ł. Jakubowski – Flis, Paliwoda, Babunadze, Sionkowski (56. Karpiński), Żwir, Fronczak (82. Pajdak), P. Jakubowski, Gojko, Łysiak.
GAS
|