Delta znów zwycięska, radomianki pokonały CHKS Piłkarki ręczne Delty Radom wróciły do gry. O kompromitacji w Warszawie na szczęście szybko zapomniały i do meczu z CHKS Łódź podeszły zmobilizowane i skoncentrowane. W nagrodę wyraźnie wygrały. Zwycięstwo przyćmiła groźna kontuzja Pauliny Grześczak, która nie tak dawno wróciła po blisko dwóch latach rehabilitacji, po uprzednim, ciężkim urazie.
"Kobieta zmienną jest" - to przysłowie jak ulał pasuje do postawy piłkarek ręcznych Delty. W ciągu kilku dni przeszły absolutną metamorfozę, zwłaszcza w podejściu mentalnym.
- Pracując jakiś czas z kobietami, chyba w pewnym sensie zrozumiałem w czym tkwi problem. Przed meczem z CHKS-em spróbowaliśmy czegoś nowego i jak się okazało przyniosło to pożądany skutek - stwierdził po zakończeniu spotkania trener radomianek Piotr Włoskiewicz.
Nasze szczypiornistki włożyły w mecz dużo serca. Grały ambitnie, walecznie, ale i konsekwentnie. Przed przerwą zdołały wypracować niewielką przewagę, którą potem systematycznie powiększały.
Fajnie zafunkcjonował środek rozegrania. Przed przerwą grę Delty bardzo dobrze prowadziła Paulina Andrzejewska, potem udanie zastąpiła ją Eliza Wolszczak. Zresztą to także było siłą Delty. Każda z zawodniczek mogła liczyć na wartościową zmienniczkę.
- Wygrana była nam bardzo potrzebna. Odbudowaliśmy się psychicznie i fizycznie. Szkoda, że taki potworny pech dopadł Paulinę Grześczak - mówił Piotr Włoskiewicz.
DELTA RADOM – CHKS ŁÓDŹ 31:25 (14:12)
Delta: Karpińska, Trybulska - Brejnak 6, Komorowska 5, Kucharczyk 4, Andrzejewska 4, Sołśnia 4, Wolszczak 3, Gołąbek 2, Kozakowska 1, Stachowiak 1, Grześczak 1, Durazińska, Betlejewska, Śnieg, Krzemińska.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|