Guzik: - Podeszły wiek nam nie przeszkadza! O różnicach pomiędzy ekipą AZS-u Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny Radom a pierwszoligowymi rywalami, szczęśliwym rzucie z połowy boiska oraz charakterze wojowników teamu Romana Trzmiela, rozmawialiśmy z Łukaszem Guzikiem.
Michał Podlewski, RadomSport.pl: - Swoją postawą w meczu z MKS-em Kalisz zaskoczyliście wszystkich, tym bardziej, że po piątkowym treningu o optymizm w waszych szeregach było niezwykle ciężko.
Łukasz Guzik (AZS UTH Radom): To chyba już nasza tradycja, że jak na piątkowym treningu nam nie idzie, to w meczu prezentujemy się z jak najlepszej strony. I po raz kolejny się to potwierdziło.
Czyli o wynik byliście akurat spokojni?
- W żadnym wypadku nie możemy być spokojni. Ale za to wzbudziło to naszą mobilizację. Wygraliśmy trzy mecze z rzędu, wiedzieliśmy więc, na co nas stać i chcieliśmy to udowodnić także przed własną publicznością.
I chwilami laliście faworyta spotkania bez litości.
- Cieszy to, że nasza postawa się podobała. Ale trzeba przyznać, że beniaminek okazał się bardzo trudnym przeciwnikiem, który ma bardzo duże możliwości. Wybiegali się jednak na początku, co udało się nam wykorzystać.
Wydawało się jednak, że nie wytrzymacie narzuconego tempa. Pod koniec to jednak niektórzy z rywali słaniali się na nogach
- My jak gramy, to gramy na całego. Średnia wieku naszego zespołu jest nieco wyższa niż innych zespołów. Wypracowaliśmy sobie jednak przez lata charakter i mimo "podeszlego" wieku mocno walczymy i nie odstajemy od innych.
Twój rzut w ostatniej sekundzie pierwszej odsłony z połowy boiska też miał nie lada wpływ na Wasze wejście w drugą część meczu
- Miałem nieco szczęścia, piłka zatrzepotała w siatce i rzeczywiście, na drugą połowę wyszliśmy jeszcze bardziej zmobilizowani, bo graliśmy tak, jak na początku meczu. Tyle, że bardziej skutecznie.
Łukasza Guzika przez lata można było oglądać na wielu arenach. Czy to więc szczypiorniak jest tą dyscypliną, dla której oddałby serce?
- Jeżeli chodzi o sporty zespołowe to tak. Indywidualnie wiadomo, moją pasją są sporty walki.
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|