AZS UTH poległ w Piekarach Śląskich Nie może przełamac się w tym roku, w obcej hali AZS Uniwersytet Technologiczno-Humanistyczny w Radomiu. Tym razem Akademicy przegrali w Piekarach Śląskich z nienajsilniejszą przecież w tym sezonie Olimpią. Szkoda, bo górna połówka w tabeli wciąż nie staje się udziałem radomskich piłkarzy ręcznych.
Wynik spotkania jest sporym zawodem dla sympatyków radomskiego zespołu, ale dla trenera Romana Trzmiela i jego podopiecznych również. Już przed wiadomo było, że Olimpia to wcale nie jakiś słabeusz, jak sugerowałoby to miejsce w tabeli Ślązaków, ale twardo grająca, potrafiąca złamać rywali drużyna. Niestety, właśnie pod tym naporem padł AZS, który fatalnie zagrał w defensywie, a gdyby nie postawa w bramce Piotra Burego, rezultat na korzyść gospodarzy byłby jeszcze wyższy.
Recepta na pokonanie Olimpii od zawsze jest dość prosta - wyeliminowanie superstrzelca Mariusza Kempysa. Radomianie poszli tą drogą, wzięli lidera miejscowych na tzw. plusa i... niewiele to dało. Rozrzedzona nieco obrona Akademików okazała się kompletnie dziurawa i słabo zorganizowana. Ślązacy trafiali z niemal każdej pozycji, co dodatkowo dodawało im pewności siebie. Co prawda ofensywa radomian nie wyglądała najgorzej, ale cóż z tego, skoro defensywa nie dawała niemal żadnej nadziei na końcowy sukces.
Porażka nie jest oczywiście tragedią, ale dość mocno komplikuje obecną sytuację w tabeli. Myśląc o przyszłości, AZS musi znaleźć się w jej górnej połówce, a tymczasem rywale zaczynają niebezpiecznie odjeżdżać.
- Teraz w lidze jest przerwa, więc mocniej popracujemy na treningach - zapowiada Roman Trzmiel.
OLIMPIA PIEKARY ŚLĄSKIE - AZS UTH RADOM 38:32 (16:14)
AZS: Bury, Polit - Jeżyna 12, Mroczek 6, Świeca 6, Cupryś 3, Przykuta 2, Kalita 1, Pomiankiewicz 1, Fugiel 1, Guzik.
GAS
Poleć artykuł swoim znajomym
Chcesz znać wyniki jeszcze szybciej, a jeszcze nie dołączyłeś do nas na Facebooku? KONIECZNIE ZRÓB TO TERAZ!
|